* * *
Dam sobie rękę uciąć, że jest to rzecz, której nie lubi większość z nas. Zazwyczaj rodzice, kiedy to nasze argumenty są lepsze niż ich, karzą nas, a to głównie za to, że mamy racje, ale oni nie potrafią się do tego przyznać. Ostatnio sama często się kłócę z rodzicami, a powodami nie są szkoła czy oceny, a to, że wciąż traktują mnie jak dziecko. Nie ważne, że wychodzę niemalże ze skóry by pokazać im, że jestem już starsza i potrzebuję więcej swobody. Niestety oni tego nie rozumieją, a ja przez to cierpię. Na przykład mówią, że nie puszczają mnie na jakieś wyjścia ze znajomymi, bo nie mam swojej grupy, ale to właśnie przez nich nie mam znajomych. Dlaczego ? To proste. Dlatego, że skoro chcą się ze mną spotkać, a ja mówię kolejny raz, że nie mogę, bo rodzice mi nie pozwolili to oni już mają dość i odpuszczają taką znajomość. Niestety rodzice nie zauważają tego, że mogą zniszczyć nam więzi ze znajomymi, bo zaślepia ich strach przed tym, że ich dziecko dorasta.
Każdy z nas ma nadzieję, że jednak i rodzice wydorośleją i dojdą do tego, że jesteśy na tyle dorośli, że możemy nieco później wracać do domu, a na dodatek mogą nam trochę bardziej zaufać i pozwolić na to byśmy jednak posiadali nieco prywatności.
* * *
Każdy z nas ma nadzieję, że jednak i rodzice wydorośleją i dojdą do tego, że jesteśy na tyle dorośli, że możemy nieco później wracać do domu, a na dodatek mogą nam trochę bardziej zaufać i pozwolić na to byśmy jednak posiadali nieco prywatności.
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz